8/20/2010

Pączki z bombardino

Dzisiaj na naszym blogu bardzo włosko, najpierw K. dodała boskie penne, potem ravioli, bruschetta i teraz pączki... no dobra pączki są polskie, ale moje pączki mają akcent włoski - bombardino. Pewnie większości z Was kojarzy się ten trunek z włoską kawą podawaną na stokach narciarskich - mi tak samo;-), a że kocham narty, a niestety w lato na nich nie mogę jeździć, to chociaż chciałam poczuć ich smak ;-)

Składniki na około 30-40 małych pączków:

  • 1 kg mąki
  • 80 g drożdży
  • 200g roztopionego masła kasia
  • 1,5 szklanki mleka ciepłego
  • 3/4 szklanki cukru
  • cukier waniliowy
  • 2 łyżki wódki
  • szczypta soli
  • 8 żółtek
  • cukier puder do posypania
  • bombardino
  • olej do smażenia

Przepis na pączki zaczerpnęłam od nutelli (dodałam jednak 2 razy więcej mąki), jej przepisy możecie znaleźć tutaj. Ten przepis przerabiałam już paręnaście razy i za każdym razem wychodziło idealnie. Świeże drożdże mieszamy z cukrem i ciepłym mlekiem odstawiamy, aż pojawią się bąbelki po czym dodajemy resztę składników, Ciasto dobrze wyrabiamy i odstawiamy na 1,5 godziny. Po tym czasie lepimy małe (!!!!) pączki, które kładziemy na ściereczkę i czekamy następne pół godzinki.
Pączki smażymy na głębokim oleju i osuszamy na papierowym ręczniku. Pączki nadziewamy używając szprycy cukierniczej z najcieńszą i najdłuższą końcówki. Oczywiście pączki można też nadziać dżemem lub czekoladą - w przypadku czekolady polecam jednak smażenie z kostką czekolady w środku.

SMACZNEGO!
O.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz