Kajzerki

Nie ma piękniejszego zapachu w kuchni niż zapach pieczywa - chleba, bagietek czy kajzerek. Wbrew pozorom upieczenie bułeczek nie zajmuje wiele czasu, ani nie jest specjalnie skomplikowane ( no chyba, że pieczemy na zakwasie - ale to już wyższa szkoła jazdy). Przepis na kajzerki znalazłam na wyśmienitym blogu dla miłośników wypieków domowych, którego 

z resztą wszystkim polecam, a możecie go znaleźć tutaj. 

Składniki: 

• 3 szklanki mąki pszennej
• ¾ szklanki letniej wody
• 1½ łyżeczki suchych drożdży (6 g) lub 12 g drożdży świeżych
• 1½ łyżeczki cukru
• 1 łyżeczka soli
• 1 jajko
• 2 łyżki roztopionego masła
• sezam

Wszystkie składniki mieszamy w misce i wyrabiamy, aż będzie miało jednolitą konsystencję
i nie będzie się lepiło do rąk. Następnie odstawiamy na 10 minut, po czym znowu je wyrabiamy, co jest bardzo ważne. Gdy ciasto jest już wyrobione wkładamy je do nasmarowanej oliwą miski
i odkładamy na godzinę. Tutaj chciałabym poradzić włożenie miski do piekarnika i ustawienie na 30 ºC, tylko nie więcej (!), żeby miska się nie roztopiła (jeśli jest plastikowa), ciasto proponuje kontrolować co jakiś czas. 

Po godzinie ciasto dzielimy na 10 części i formujemy bułeczki. Następnie na talerzyku mieszamy roztrzepane jajko z 2 łyżkami mleka. Bułeczki smarujemy jajkiem a następnie 'maczamy' w sezamie. Bierzemy nóż odwrotną stroną i wgniatamy na każdej bułeczce 'X'. 

Kajzerki pieczemy przez około 15 minut w temperaturze 225ºC.

SMACZNEGO!

O.