Będzie nam potrzebne :
ser Camembert w drewnianym pakowaniu
ząbek czosnku, pokrojony
białe wino
folia aluminiowa
Jako dodatki wybrałam :
marchew
rzodkiew
bagietkę
szynkę Serano
Ser wyjmujemy na pól godziny przed pieczeniem z lodówki, aby miał temperaturę pokojową. Pozbywamy się plastikowego opakowania. Wkładamy ponownie do pudełeczka. Robimy tyle nacięć ile mamy kawałków czosnku i wsuwamy go w nie. Następnie nakłuwamy go widelcem i polewamy dwoma łyżkami wina. Część wina wsiąknie, część zostanie na powierzchni. Zamykamy pudełko. Owijamy go szczelnie folią aluminiową. Wkładamy do nagrzanego na 220 stopni piekarnika na 25 minut
Podajemy z dodatkami jak fondue.
Pysznie! Kams!
nie kuś tak!
OdpowiedzUsuńale rozkosz...
Też taki robimy. Z wierzchu posypuje ziołami, a upieczony skrapiam sosem balsamicznym. Pycha!
OdpowiedzUsuńNastępnym razem mam ochotę, zapiec go z kminkiem :) Żałowałam, że od razu tego nie zrobiłam !
OdpowiedzUsuńUwielbiam Camembert, słyszałam że taki zapiekany jest pyszny, ale sama jeszcze nie robiłam, a kupiłam dziś w lidlu camembert w oleju z cebulką, pycha.
OdpowiedzUsuń